Utrzymanie dyscypliny w klasie szkolnej jest istotnym czynnikiem warunkującym prawidłowy przebieg procesu dydaktyczno-wychowawczego. Przedmiotem zainteresowania niniejszego artykułu jest ład występujący w klasach podczas lekcji religii.
Dział: Z praktyki katechety
Wakacje to czas wypoczynku, kiedy nabieramy siły na kolejny rok szkolny, wyjeżdżamy z rodzinami w góry lub nad morze, chodzimy na pielgrzymki, jeździmy na rekolekcje. Próbujemy wykorzystać jak najlepiej czas, który został nam dany.
16-letni Tomek wstaje w sobotę o godzinie 10:00. Przegląda powiadomienia z YouTube’a. Znana vlogerka w najnowszym nagraniu przyznaje się do wiary w Boga. To bardzo budujące postawa. Jej film znajduje się w karcie na czasie – co oznacza, że tysiące młodych go obejrzą. „Ja też wierzę, choć nie zawsze po drodze mi do kościoła – myśli Tomek – ale jutro na pewno pójdę na Mszę św.”. Potem odtwarza poranny odcinek „Pytania na śniadanie”, w którym raper opowiada o przemianach w swoim życiu dzięki związkowi z wierzącą w Boga dziewczyną. Tomek zastanawia się, jak to jest z nim i z Kasią. Niby czasem chodzą razem do kościoła w niedzielę, ale przecież bywają dla siebie nieprzyjemni, brakuje im cierpliwości. Może coś robią źle? Może by co jakiś czas pomodlić się razem z Kasią, tak jak ten raper ze swoją dziewczyną?
Pierwsze spotkanie z nową klasą lub z uczniami po wakacjach jest niesamowicie ważne. Podczas niego ustalamy zasady, przedstawiamy program nauczania i wytyczne odnośnie do oceniania. Mówimy o prawach i obowiązkach. To wszystko jest ważne, ale często zajmuje tylko część lekcji. Co zrobić z pozostałym czasem? Jak go konstruktywnie wykorzystać? W artykule przedstawię moje propozycje oraz kilka trików, które pomogą w umocnieniu relacji z uczniami.
Pracując od wielu lat z młodzieżą, zauważyłam przykre, ale często występujące sytuacje, które ukazują, że uczniowie wstydzą się Boga. Wstydzą się tego, że słuchają na lekcjach religii. Wstydzą się przyznać wśród kolegów, że kochają Jezusa. Wstydzą się pójść do kościoła czy modlić. U młodych ludzi, to często burzliwy czas i niekiedy przełomowy w stosunku do wiary.
Powoli zbliża się zakończenie roku szkolnego. Zżyliśmy się ze swoimi uczniami, a oni z nami. Wkrótce przyjdą wakację i nie będziemy się z nimi widzieć przez dłuższy czas. Są jednak klasy, które kończą szkołę. Wtedy zawsze w mojej głowie pojawia się myśl: czy będzie mi dane się jeszcze z nimi kiedyś zobaczyć?
Czy jako katecheci powinniśmy być w internecie – dodawać posty na Facebooku, prowadzić kanał na YouTubie, publikować na Instagramie? Jaki miałby być tego cel? Przecież to zabiera sporo czasu… Poza tym przecież jestem katechetą, nauczycielem religii, katechizuję w szkole. To już chyba wystarczy?
Maj to szczególny czas: miesiąc Maryjny i okres, kiedy dzieci przystępują do Pierwszej Komunii Świętej. Jest to niezwykle ważny moment nie tylko dla trzecioklasistów, ale także dla samych rodziców. To właśnie wtedy utrwala się na całe życie przyjaźń dziecka z Jezusem.