Echo głosu Boga – czyli czym jest sumienie

Rozwój osobisty katechety Otwarty dostęp

Każdy z nas miewa wyrzuty sumienia. Dręczą i świdrują gdzieś wewnątrz nas, wpędzając w coraz większe poczucie winy. Często cechują nas dwie postawy: celnika z historii biblijnej, który wstydzi się spojrzeć na Pana i faryzeusza, który zuchwale i bez skrupułów stoi przed obliczem miłosiernego Ojca. Jakie jest Twoje sumienie? Wąskie jak leśna ścieżka czy szerokie jak autostrada?

Zapraszamy również do przeczytania innego artykułu: Młodzież, która odchodzi od Boga

POLECAMY

Sumienie – czy je mam? 

Z pewnością wielu Szanownych Czytelników od razu odpowie, że jest pewnych, że sumienie ma. Oczywiście, że tak, jest to prawda niepodważalna. Jako osoby wierzące uznajemy sumienie jako szczególny dar od Pana Boga, który podpowiada nam, kiedy robimy coś dobrego, a kiedy coś złego. Jednak nie zawsze jest tak, że nasze sumienie jest, obiektywnie rzecz biorąc, dobrze ukształtowane. 

Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że sumienie nie odnosi się tylko i wyłącznie do osób wierzących. Jest to „coś”, co ma każdy z nas, bez względu na to, czy jest ateistą, czy osobą głęboko wierzącą. Jest to pewna „struktura” w naszej duszy, która dotyka nie tyle rzeczy związanych z grzechem i dobrymi uczynkami, co tych spraw, które w szerszej perspektywie związane są czymś moralnym i niemoralnym. 
W życiu kierujemy się zawsze jakimś kodeksem etycznym. Zazwyczaj (bo nie w każdej sytuacji) kodeks ten podpowiada nam, co jest dobre, a co złe. Czynienie dobra i unikanie zła jest zakorzenione w prawie moralnym, które jest uniwersalne, bez względu na wyznawaną lub niewyznawaną religię. W przypadku osób wierzących jest to dodatkowo tłumaczone poprzez swego rodzaju boską ingerencję – słowo Boga, impuls, który podpowiada nam, jak rozpoznać konkretne działanie w kontekście dobra i zła. 

Trzeba też zauważyć jasno, że nasze sumienie nie jest czymś od razu ukształtowanym. Formowanie go wymaga analizy życiowych decyzji i sytuacji. W tym procesie bardzo łatwo zahaczyć o dwie skrajności: można przywyknąć do zła, i zagłuszać sumienie lub odwrotnie – skierować się w stronę sumienia bardzo skrupulatnego, które będzie nam wyrzucało drobne sprawy, które w szerszym oglądzie wcale do złych nie należą. 

Rodzaje sumienia

Przejdziemy teraz pokrótce przez różne rodzaje sumienia, aby na końcu spróbować wskazać, jak wygląda proces jego kształtowania i jak każdy z nas może się tego uczyć. 

Na początek jedna osobista uwaga. Jako duszpasterz dzieci mam wrażenie, że sumienie dzie...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy