Niebo dla wszystkich – i Ty możesz zostać świętym

Z praktyki katechety

„Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 15)

Wśród nas żyją osoby pobożne, uczynne, modlące się codziennie, szanujące bliźnich i Pana Boga, wytrwałe w tym, co dobre. To ludzie, którzy tak bardzo ukochali Boga, że wszystko, co robią w swoim życiu, robią z miłości do Niego. Nie o wszystkich takich osobach się dowiadujemy, jednak niektóre z nich stają się znane ze swojej wiary i Kościół ogłasza je świętymi. Wielu świętych zostaje patronami, czyli szczególnymi opiekunami określonej grupy ludzi i wzorem do naśladowania. Święci pomagają nam w konkretnych problemach, najczęściej w sprawach, w których sami byli silni duchowo. 

Carlo Acutis – wybraniec Boga. Umarł, by zostać świętym

POLECAMY

Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 r. w Londynie, gdzie wówczas pracowali jego rodzice – Andrea i Antonia. Kilka miesięcy po narodzinach Carla rodzina wróciła do ojczystych Włoch i zamieszkała w Mediolanie. Babcia Carla ze strony taty była Polką.

Carlo był zwyczajnym-niezwyczajnym dzieckiem. Lubił piłkę nożną i grę na saksofonie. Kochał zwierzęta i wszyscy znali zwyczaje jego czterech psów i dwóch kotów. W wie­­­ku siedmiu lat chciał już pójść do Pierwszej Komunii Świętej. Na prośbę rodziców ksiądz zgodził się warunkowo, ale zalecił test, który miał sprawdzić, czy Carlo jest wystarczająco dojrzały. Okazało się, że był nawet dojrzalszy niż trzy lata starsze dzieci, z którymi się przygotowywał. 

Kiedy już przystąpił do tego sakramentu, Carlo starał się codziennie przyjmować komunię i być na mszy. Miał bardzo silną świadomość życia wiecznego, a jego ulubionym świętym był św. Franciszek z Asyżu. Było to widoczne w całym jego życiu, bo choć żył w dostatku, potrafił zobaczyć człowieka potrzebującego i zawsze umiał się dzielić. Chodził do bezdomnych, dzielił się z nimi jedzeniem, a nawet ubraniami i butami. Jednemu, który spał na kartonach, podarował swój śpiwór. Kolegom pomagał w nauce, opiekował się młodszymi.

Kiedy na ósme urodziny dostał w pre­­­zencie komputer – zaczął odkrywać nową pasję. Ekspresowo pojął obsługę komputera i jako 9-latek zainteresował się programowaniem. Nauczył się języków programowania: CSS, Python, Ruby i C++. Tworzył także animacje komputerowe i zajmował się projektowaniem graficznym. Jako nastolatek dorównywał studentom informatyki, chociaż nie chodził na żadne zajęcia. Chłopiec orientował się, jakie niebezpieczeństwa niosą ze sobą środki masowego przekazu, dlatego też narzucił sobie limit czasowy na korzystanie z internetu i telewizji. Nie chciał być ich niewolnikiem.

Swoje zdolności informatyczne wy­­­korzystał do rozpowszechniania wielkiej miłości, jaką miał do Jezusa i Eucharystii, którą nazywał droga do nieba. Stworzył stronę internetową miracolieucaristici.org poświęconą cudom eucharystycznym. Strona ta jest dostępną do dziś, także w języku polskim. Zebrał na niej historie dotyczące cudów eucharystycznych na świecie i dokumentację ikonograficzną. Poświęcił na to prawie cztery lata.

Wpływ Carlo na otoczenie 

– On nie był świętoszkowaty, pociągała prostota jego wiary i jej wiarygodność – wspomina matka, a jako przykład podaje nawrócenie hinduisty, który pracował w ich domu jako służący. – Rajesa zachwycił przykład życia mego syna i dzięki niemu spotkał Jezusa i przyjął chrzest – wspomina mama Carla. 

Słabo wierząca mama Carla, pod wpływem wielkiej miłości syna do Pana Jezusa Eucharystycznego stała się gorliwą katoliczką. Zaczęła studiować zaocznie teologię, zrozumiała znaczenie sakramentów i odkryła w Eucharystii prawdziwą obecność Boga. 

Carlo potrafił wymodlić nawrócenie dla ludzi, którzy od 50 lat nie chodzili do kościoła i nie spowiadali się.

– Modlitwa ma potężną moc, Wasza modlitwa może naprawdę zmienić los człowieka – mówiła mama Carla w wywiadzie na temat swojego syna. 

Dwa miesiące przed swoją śmiercią dowiedział się, że choruje na białaczkę. Choroba, która u niego miała ostry przebieg, rozwinęła się bardzo szybko. Na chwilę przed śmiercią Carlo napisał: „Umieram szczęśliwy, ponieważ nie zmarnowałem nawet minuty swojego życia na to, co nie podobało się Panu Bogu”. 12 października 2006 r. zmarł, ofiarowując swoje życie za papieża i Kościół. Został pochowany w Asyżu. Proces beatyfikacyjny rozpoczęto w archidiecezji mediolańskiej w 2013 r. 5 lipca 2018 r. papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót, a 21 lutego 2020 r. – cud za jego wstawiennictwem, otwierając drogę do beatyfikacji.

W sobotę 10 października 2020 r. o godz. 16:30 w Asyżu papieski delegat ogłosił błogosławionym Carla Acutisa. W związku z beatyfikacją wystawiono w Asyżu trumnę z ciałem Carla, które wcześniej zostało zabalsamowane.

Cud uzdrowienia za wstawiennictwem Carla

W Brazylii trzyletni chłopiec cierpiący na dziwną, nieuleczalną chorobę zwaną pierścieniową trzustką, po modlitwie dotknął fragmentu ubrania Carla, a trzy dni później lekarze stwierdzili, że anomalia zniknęła. Właśnie to uzdrowienie, którego nie daje się logicznie wytłumaczyć, spowodowało, że Carlo Acutis został beatyfikowany.

Takich niesamowitych wydarzeń związanych z jego osobą jest więcej. Do najbardziej znanych należy fakt, iż dokładnie w czwartą rocznicę śmierci Carla jego matka – mająca już 44 lata – urodziła bliźnięta – córkę i syna. Może nie byłoby w tym nic cudownego, gdyby nie to, że wcześniej lekarze nie dawali jej szans na ponowne zajście w ciążę.

Carlo Acutis – cytaty:

Eucharystia to moja autostrada do nieba.

Gdyby ludzie zdali sobie sprawę z tego, czym jest Eucharystia, kościoły byłyby tak wypełnione, że trudno byłoby do nich wejść.

Nie ja, ale Bóg. Nie miłość własna, ale Chwała Boża. Smutne jest oblicze zwrócone ku sobie, szczęśliwe zwrócone ku Bogu.

Im więcej Eucharystii otrzymujemy, tym bardziej stajemy się podobni do Jezusa, aby na ziemi mieć przedsmak nieba.

Nasza dusza jest jak balon na gorące powietrze. Jeśli popełnimy grzech śmiertelny, dusza spada na ziemię. Spowiedź jest jak ogień pod balonem, który pozwala duszy wznieść się ponownie. Ważne jest, aby często przystępować do spowiedzi.

Maryja Dziewica jest jedyną kobietą w moim życiu.

Jedyną rzeczą, o którą mu­­simy prosić Boga w modlitwie, jest pragnienie bycia świętym.

Nieustannie proś swojego anioła stróża o pomoc. Twój anioł stróż ma zostać twoim najlepszym przyjacielem.

Być zawsze ­zjednoczonym z Jezusem – oto cel mojego ży­­cia.

Szczęście t...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Katecheza"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Dostęp do filmów szkoleniowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy