Kompetencje katechety

Temat numeru Otwarty dostęp

Kompetentny katecheta to nauczyciel wiary, a jednocześnie to świadek Boga. Dobrym nauczycielem jest wtedy, gdy w pogłębiony sposób rozumie chrześcijaństwo i jego wyjątkowość na tle innych religii. Czytelnym świadkiem Boga jest wtedy, gdy dojrzale kocha.

Człowiek mądrej wiary

Kompetentny katecheta wie, że nieprawdziwe jest twierdzenie, iż jedni ludzie opierają się na rozumie i wiedzy, a inni kierują się wiarą. Podział ludzi na wierzących i niewierzących wprowadza w błąd, gdyż w rzeczywistości wszyscy ludzie są wierzący. To, co dla nas najważniejsze, opiera się bowiem na wierze i zaufaniu. Żadna nauka nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego miłość jest dla nas tak ważna, dlaczego myślimy o życiu wiecznym, mimo że umieramy, czy dlaczego potrafimy kochać i decydować, a zwierzęta, które mają ciało podobne do naszego ciała, nie mają takich zdolności. Kompetentny katecheta wyjaśnia dzieciom i młodzieży, że wiara nie występuje jedynie w sferze religijnej, czyli w kontakcie z Bogiem. Na wierze opieramy się także w kontaktach z ludźmi. Żaden człowiek nie udowodni nam na przykład tego, że jest z nami szczery, że dotrzyma danego nam słowa, że nas kocha i że zależy mu na naszym losie. Może dawać nam znaki, które o tym świadczą, jednak to od nas zależy, czy w te jego znaki uwierzymy, czy też nie. W kwestii wiary różnimy się tym, że jedni ludzie wierzą tym, którzy są wiarygodni, a inni wierzą tym, którzy kłamią, manipulują i nie dotrzymują przyjętych przez siebie zobowiązań. Jedni wierzą zatem w sposób racjonalny, a wiara innych ludzi jest naiwna. Człowiek niedojrzały cechuje się tym, że wierzy tym, którzy nie zasługują na wiarę, a nie wierzy tym, którzy są uczciwi i szczerze pragną jego dobra. Zdarza się, że ktoś z katechizowanych wierzy tym dorosłym czy tym rówieśnikom, którzy prowadzą go do uzależnień, grzechów czy innych form kryzysu, a nie wierzy rodzicom czy innym wychowawcom, którzy naprawdę troszczą się o jego rozwój i którym rzeczywiście zależy na jego losie.

POLECAMY

Niektórzy twierdzą, że trudniej jest uwierzyć Bogu niż ludziom, bo Bóg jest niewidzialny, a ludzi widzimy. Kompetentny katecheta wyjaśnia, że nie jest to prawda. To, czy komuś z ludzi wierzę, czy też zachowuję wobec niego nieufność, powinno zależeć nie tylko i nie przede wszystkim od tego, co widzę, czyli od zewnętrznego zachowania tej osoby. Jeśli moja wiara lub moja nieufność w odniesieniu do danej osoby mają być racjonalne, to powinny opierać się przede wszystkim na rozpoznawaniu tego, co w drugim człowieku jest niewidoczne dla oczu, a co rozstrzyga o tym, czy to jest ktoś wiarygodny, czy też nie. Najważniejsze dla wiarygodności są myśli i przekonania drugiego człowieka, stopień wrażliwości jego sumienia, hierarchia wartości i normy moralne, którymi się kieruje, motywy i cele jego działania. A to wszystko nie jest bezpośrednio widzialne i nie poddaje się procesowi naukowego udowodnienia. Nie tylko zatem w kontakcie z Bogiem, lecz także w kontaktach z ludźmi jesteśmy ostatecznie zdani na wiarę lub niewiarę w uczciwość tej drugiej osoby. Kompetentny katecheta...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy