Katecheta jest nauczycielem obdarzonym misją katechetyczną. Jako przekaziciel i świadek wiary posługuje się w szczególny sposób narzędziem własnej osobowości. Jest bowiem postrzegany – zwłaszcza przez uczniów – jako ktoś „od Boga”. Dlatego w jego specyficzne zadanie wpisany jest proces poważnego samowychowania, dzięki któremu może stawać się pociągającą „ikoną” Bożej miłości. Podobnie zresztą, jak każdy, kto w sposób odpowiedzialny decyduje się na towarzyszenie innym, a zwłaszcza na chrześcijańskie wychowanie i formację. Potrzebny jest tu dogłębny trud poznawania siebie, „spotkania z samym sobą”, pracy nad sobą. Uczciwe, bolesne, lecz wyzwalające, mozolne „wykuwanie siebie”, prowadzi do tego, aby móc autentycznie (a nie fasadowo, marketingowo) „miłować bliźniego, jak siebie samego”. Bycie chrześcijaninem może bowiem stabilnie wznosić się tylko na fundamencie prawdy własnego człowieczeństwa. W przeciwnym razie konstruuje się bardziej lub mniej chwiejną atrapę.
POLECAMY
Wielość perspektyw
Zagadnienie „spotkania z sobą” może być podejmowane z wielu komplementarnych perspektyw: filozoficznej, teologicznej, etyczno-moralnej, psychologicznej, społeczno-kulturowej, religijno-ascetycznej1. Zasadnicze jest tu więc głębokie, osobiste przyjęcie prawdy stworzenia oraz podjęcie powołania do życia na sposób kobiety lub mężczyzny. Istotne jest także odkrycie i przyjęcie najgłębszego sensu (swojej i innych) godności – dziecięctwa Bożego. Urzeczywistnia się ona w odpowiedzi na zaproszenie do spotkania z Bogiem w sanktuarium sumienia. Człowiek odkrywa wówczas samego siebie jako miejsce spotkania...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Katecheza"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Dostęp do filmów szkoleniowych
- ...i wiele więcej!