Kiedy błąd staje się lekcją, czyli jak nie zmarnować okazji do tego, żeby się nauczyć

Dużo mówi się ostatnio o błędach i ich wartości. Nie od dziś znany jest przecież truizm, że „na błędach się uczymy”. Jako trenerka kadry pedagogicznej bardzo często spotykam się z nauczycielami i słyszę, że uczniowie nie chcą się uczyć, nie chcą podejmować wysiłku, są leniwi, łatwo się poddają, a każdy błąd aktywuje w nich nieprzyjemne emocje. W zalewie informacji o tym, jak bardzo nastawienie uczniów psuje nam pracę i satysfakcję pedagogiczną, zapominamy, jakie jest nasze nastawienie do porażek i poziom motywacji do zmian. Dzieci nie rodzą się z lękiem przed porażkami, wręcz przeciwnie. Rozwojowa, naturalnie wkodowana postawa wręcz zachęca je do próbowania tak długo, aż osiągną swój cel. Widzieliście kiedyś dziecko, które poddało się przy pierwszym upadku podczas nauki chodzenia? Albo przy pierwszym źle skonstruowanym gramatycznie zdaniu? Można powiedzieć, że każdy błąd wręcz zachęca je do kontynuowania wysiłku, a cały ten proces wspierają brawa i słowa odwagi obserwujących ten wspaniały proces dorosłych. Wszystko zmienia się, gdy dziecko idzie do szkoły. Szkolnym światem rządzą wszechwiedzący nauczyciele. Z czasem dziecko dowiaduje się, że by zdobyć wysoką ocenę, nie może popełniać b...