Filar chrześcijańskiego życia – być posłanym

Anna Kasperek: Rozmawiamy z Caroliną z Kolumbii, która jest misjonarką w Domach Serca. Była na misjach w Ekwadorze i Argentynie, aktualnie 8. rok przebywa na misjach w Polsce. Carolina, jak byś mogła w kilku słowach powiedzieć, na czym polega misja w ramach Domów Serca? 

Carolina: Jakiś czas temu ktoś zapytał mnie, co to znaczy być misjonarzem. Wtedy przez chwilę pomyślałam, że być misjonarzem oznacza między innymi wierzyć, że Bóg kocha mnie bezgranicznie, w sposób nieoceniający, w każdej chwili, że objawia się poprzez całą rzeczywistość: przyjaciół, naturę, każde spotkanie, uśmiech. Być misjonarzem to iść na spotkanie z po­­wierzonymi nam ludźmi i przekazywać im poprzez słowa lub naszą prostą i bezinteresowną obecność to, w co wierzę: nie jesteście sami, Bóg kocha was tak samo, jak mnie, i chce, żebyście byli głęboko szczęśliwi. 

Nasza misja jest tak prosta, że może być trudna do zrozumienia. Nie mamy wielkich rzeczy, aby udowodnić naszą skuteczność. Nie budujemy szkół czy domów dla dzieci. Domy Serca są w 42 miejscach, w 26 krajach. Nasza misja opiera się na trzech filarach: życiu modlitwą, którą stawiamy na pierwszym miejscu, bo dla nas jest najważniejsza. To Pan nadaje sens wszystkiemu, co robimy w ciągu dnia, to On nadaje sens naszej obecności. D...